Geoblog.pl    kolumbia2011    Podróże    Kolumbia 2011    El Cabo. Parque Tayrona.
Zwiń mapę
2011
18
cze

El Cabo. Parque Tayrona.

 
Kolumbia
Kolumbia, Parque Tayrona, El Cabo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10718 km
 
Całe dnie spędzamy na plaży. Najczęściej chodzimy na La Piscina czyli na słynny "basen" - zatoczkę bezpieczną do kąpieli. 20 minut drogi w bajecznej scenerii. Arrecifes ma złą sławę jak chodzi o kąpiel w ostatnich latach utonęło tu ponad sto osób (średnio 5-6 topielców każdego roku). Tablice głoszą; jeśli nie chcesz być częścią tej statystyki zrezygnuj z kąpieli w tym miejscu. Tak też czynimy.
Na La Piscina dzieci mają raj. Matti nie wychodzi z wody. Jaka pogoda? W piwrwszy dzień pochmurno z przejaśnieniami (co byo zbawienne dla naszych bladych ciał), w kolejne dni juz lampa. Czasami mży sobie lae trwa to krótko i przynosi znawienne ochłodzenie na moment. Nie mamy termometra ale napewno grubo ponad 30 stopni. Czyli ogólnie pogoda plażowa.
Z Mikołajem robimy wypad do El Cabo. Miesjce pocztówkowe, gdzie schodzą się dwie laguny, a rozdziela je skalisty przylądek. Jutro przyjdziemy to wszyscy. Większość czasu chronimy się w cieniu palm kokosowych i tak mijają kolejne dni.
Jeśli ktoś szuka takiej rajskiej scenerii to Plaże Tayrona są bodaj najlepsza opcją w całej Kolumbii (nie licząc wysepek koralowych San Andres i Providencia).
W drugi dzień z Mikołajem wspinamy sie 260 m pod góre przez dżunglę do Puebito. To pozostałości wioski indian Tayrona. Coś jak Ciudad Perdida w miniaturze. Na miejscu spotykamy... Gosię z Gdyni.
Ogólnie w parku język polski budzi pozytywne reakcje. Ludzie podchodza pytaja skąd jesteśmy. Jacyś amerykanie zagaduja po polsku "Dzień dobry Polska", gratujują że Polacy też tu przyjeżdżają.
Wypad do Pueblito kończy się zdarciem skóry przez obcierające sandały marki Campus. Znacznie lepiej sprawuje się szybkoschnąca koszula tej marki, którą dostałem ze sporym rabatem za ...35 zł (obniżka z 90 zł). Praktycznie się z nią nie rozstaję. Wszyscy patrzą na mnie z obrzydzeniem, a ja prałem ją juz 3 razy !!! :) schnie pół godziny.
Śniadania z obowiązkową jajecznicą stają się rytuałem. Wesja tańsza kosztuje 5 lub 7 tys wersja full wypas z sałatką owocową i świeżym sokiem z mandarynek to 12000 COP. Nieprawdopodobne, ale w dalszym ciągu wstajemu przed siódmą !!!!!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
kolumbia2011
Rio Magdalena - Wyprawa
Barbara Knapik, Wojciech Knapik, Mikołaj Knapik, Zuzanna Knapik, Mateusz Knapik
zwiedzili 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 28 wpisów28 40 komentarzy40 131 zdjęć131 1 plik multimedialny1
 
Nasze podróże
14.06.2011 - 30.07.2011