Geoblog.pl    kolumbia2011    Podróże    Kolumbia 2011    Tunja. Najwyżej położona ze stolic kolumbijskich prowincji
Zwiń mapę
2011
04
lip

Tunja. Najwyżej położona ze stolic kolumbijskich prowincji

 
Kolumbia
Kolumbia, Tunja
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11892 km
 
Sorry, ale komputer w kafejce nie rozpoznaje polskich znakow. (moze jakos uda sie odczytac, a w Bogocie podmienie na polski tekst).

Podmieniłem:) (a wstęp zostawiam na pamiątkę)

Tunja.
Stolica stanu Boyaca dla większości podróżników jest tylko punktem tranzytowym w drodze do Villa de Leyva albo San Gil. I jest to tzw."mylny błąd".
Po wyjściu z autobusu zostawiliśmy nasze bagaże w poczekalni i poszliśmy zwiedzać miasto. Już pierwsze kroki były niespodzianką pod względem kondycyjnym. Okazało się, ze podbiegnięcie paru kroków pod górkę na wysokości prawie 3000 m to spore wyzwanie. Po 5 minutach stanęlismy na głównym placu miasta. Kto zgadnie o jakiej nazwie???? Oczywiście Plaza Bolivar. Tunja jest spośród wszystkich kolumbijskich stolic stanowych najwyżej położona. W mieście widać sporą ilość ludzi w poncho i charakterystycznym kapelusiku. Typowy strój andyjski znany z Ekwadoru. Ten strój wybierają głównie mieszkańcy okolicznych wiosek którzy przyjeżdżają do Tunja na targ albo załatwiać w mieście jakieś swoje sprawy. W mieście jest sporo budynków kolonialnych. Katedra i ponoć jeszcze ładniejszy Kościół Santo Domingo, który w godzinach sjesty był niestety zamknięty i którego bogato zdobione wnętrze było nam dane podpatrzyć jedynie przez szparę w drzwiach. Na lunch wybraliśmy się do restauracji o dziwnie tu brzmiącej nazwie "Shalom". Ale niech tam, podali nam smaczne ryby, zupy z kukurydzy, budyń i sok owocowy na deser wszystko w obiecującej cenie 12000 COP. Hitem Tunja okazały się niezwykle murale zachowane w kilku kolonialnych kamienicach należących do bogatych hiszpańskich konkwistadorów. Jedną z nich zwiedziliśmy dokładnie. Była to Casa del Don Juan de Vargas. Murale te są zjawiskiem dość kuriozalnym i wyjątkowym w skali obu Ameryk. Na jednej ścianie obok siebie motywy antyczne ( Zeus) i chrześcijańskie (Chrystus) w otoczeniu ...palm i roślin tropikalnych. Do tego dzikie zwięrzęta i ... szlacheckie tarcze herbowe. Większość motywów "odgapiono" zapewne z grafik i ilustracji książkowych z ogromnej biblioteki zgromadzonej przez Dona Juana de Vargas, a malowali je prawdopodobnie miejscowi (indiańscy) dekoratorzy. Z wyczuciem plastycznym, ale bez znajomości kontekstów. Stad te niespotykane pomieszanie tematów. Dekoratorzy przerysowywali kontury i od siebie dodawali kolory. Oglądając murale indiańsko-andaluzyjskie przypomnialem sobie fantastyczne malowidła w sieni kamienicy Raczków w Starym Sączu (Rynek 18). Też dziwaczne i fascynujące.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
kolumbia2011
Rio Magdalena - Wyprawa
Barbara Knapik, Wojciech Knapik, Mikołaj Knapik, Zuzanna Knapik, Mateusz Knapik
zwiedzili 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 28 wpisów28 40 komentarzy40 131 zdjęć131 1 plik multimedialny1
 
Nasze podróże
14.06.2011 - 30.07.2011